Historia wymierzania kar w prastarym mieście Krakowie opracowana na podstawie mapy z roku 1785.
SZUBIENICA i jej lokalizacja.
Pradawna nazwa.
Rabenstein lub Köpfhaus była formą budowli wykonanej w strukturze murowanej, okrągłej lub czworokątnej platformy z
wejściem, na której wykonywano egzekucje. Według Witolda Maisla urządzenia
te były zazwyczaj murowane, okrągłe lub czworoboczne w rzucie konstrukcje o
prostopadłych ścianach, wysokich ok. 2 m, zaopatrzone w drzwi i schody
wewnętrzne, prowadzące na górną platformę egzekucyjną.
Warunkiem, który mógł decydować o przeniesieniu
wykonania kary powieszenia poza miasto na specjalnie ku temu przeznaczony plac szubieniczny, były warunki sanitarno-epidemiologiczne. Władze miasta nie mogły
sobie pozwolić na eksponowanie przez dłuższy czas ciał wisielców, głównie ze
względów sanitarnych, z obawy przed wybuchem epidemii.
Jak wyglądała szubienica ?
Składała się z kamiennej, owalnej studni z
platformą i drewnianą podłogą, a w późniejszych wiekach być może była wyposażoną w zapadnię. W kamiennym murze osadzone były cztery drewniane kolumny
lub wymurowane z kamienia, do których przymocowane były poziome belki. Obok tej
drewniano-murowanej, okrągłej szubienicy, znajdowała się druga –
klasyczna – tzw. kolankowa, wykonana z drewnianych belek wraz z drabiną. Około połowy XVI wieku na Śląsku niektóre z
czynności katowskich wyceniano w wartości obowiązującej waluty.
Cennik kata: torturowanie – 1 talar, chłosta przy
pręgierzu – 2 talary, powieszenie na szubienicy – 3 talary, obcięcie uszu – 2
talary, obcięcie prawej ręki – 4 talary, ścięcie głowy – 5 talarów, pogrzebanie
żywcem – 6 talarów, kastrowanie i powieszenie obciętych genitaliów na uszach –
6 talarów, spalenie żywcem – 6 talarów, łamanie kołem – 6 talarów, „kąpiel” w
rozgrzanym oleju – 7 talarów, rozrywanie skazanego rozgrzanymi obcęgami – 8
talarów, a razem z wleczeniem na miejsce kaźni, darciem pasów skóry i
ćwiartowaniem – 12 talarów, nabicie na pal – 10 talarów.
Ważnym przejawem wykonania kary, który decydował o
pośmiertnym losie ciała straconego był wybór miejsca straceń i sposób
egzekucji. Nie gwarantowała tego miejska, zwykła szubienica, która uważana była za
niehonorowe miejsce, gdzie wykonywano hańbiącą karę powieszenia, w
przeciwieństwie do Rabenstein’u.
Dlatego sami skazańcy lub ich bliscy przed wykonaniem kary śmierci prosili o
wybór miejsca kaźni.
DODATEK.
W samym sercu Krakowa zachowały się zatrważające relikty narzędzia kaźni, dawnej szubienicy, na której podczas zaboru austriackiego wykonywano wyroki śmierci. Pozostałości szafotu obecnie przedstawiają sobą półkoliste podwyższenie, obsadzone drzewami. Ta ciekawa pamiątka przeszłości znajduje się na dziedzińcu dzisiejszego Instytut Historii Architektury i Konserwacji Zabytków Politechniki Krakowskiej, przy ulicy Kanoniczej 1.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz